Drugi tom cyklu "Nielegalni"
Znani nam już z pierwszego tomu bohaterowie pracujący dla polskiej Agencji Wywiadu muszą rozwiązać zagadkę tajemniczych spotkań Koreańczyków z Irlandczykami odbywających się na terenie naszego kraju. W międzyczasie trwa obława na Karola Hammonda, z którym również spotkaliśmy się w pierwszej części, a który to obecnie stanie się spoiwem całej historii.
Tak jak w pierwszej z książek cyklu, mamy tutaj kilka wątków, z pozoru od siebie w zupełności oderwanych, które zbliżają się do siebie w miarę rozwoju akcji. Fabuła jest bardzo dynamiczna, a wydarzenia rozgrywają się w wielu, czasem bardzo od siebie odległych miejscach: Austria, Szwecja, Rosja, Litwa no i oczywiście Polska. Wydawałoby się, że przy takim rozmachu nie będzie nudy. Niestety autor ma swoje przydługie momenty.
W przypadku "Niewiernych", tak jak sam tytuł wskazuje, warstwa psychologiczna książki to przede wszystkim rozważania na temat fanatyzmu religijnego i motywach postępowania współczesnych muzułmańskich terrorystów. Dla mnie osobiście znacznie ciekawsze były kwestie dotyczące nielegałów, które Severski poruszył w pierwszym tomie, choć trzeba przyznać że "Niewierni" są znacznie bardziej na czasie. Jednak ja nie potrafię utożsamić się ze sposobem myślenia opisanych w książce ludzi, nie mam takich jak oni poglądów, nawet nie potrafię wywołać w sobie odrobiny empatii w stosunku do nich. I choć autor starał się bardzo być obiektywnym i opisać w stu procentach oddanego sprawie Karola jako osobę która można polubić, czy nawet szanować, ja nie czułam się dobrze z tym wątkiem.
Zapewne dlatego też odebrałam tę książkę jako nieco słabszą niż "Nielegalni". Teraz przede mną "Nieśmiertelni", a następnie czwarta - ostatnia część: "Niepokorni", która wyszła w ubiegłym miesiącu. Podobno obie bardzo dobre. Więc szkoda czasu dalsze rozważania. Zabieram się za czytanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz