wtorek, 15 listopada 2011

Gabriel Garcia Marquez "Skandal stulecia i inne felietony"

Skończyłam książkę o której fragmentach pisałam już TUTAJ. Jest to zbiór felietonów pisanych do gazet w latach 1955-1960. Większość z nich jest reportażami z Europy zarówno zachodniej jak i tej położonej po drugiej stronie żelaznej kurtyny, w tym między innymi z Polski.
Jestem osobą urodzoną w 1983 roku, wydarzenia opisywane w felietonach są dla mnie historią, w której nie miałam okazji brać udziału, której również nie uczono mnie w szkole. Toteż lektura książki była nad wyraz pouczająca. Konferencja w Genewie z 1955 roku, która doprowadziła do ocieplenia stosunków miedzy wschodem a zachodem,  czy też sytuacja rozgrywająca się w okół Kanału Sueskiego w roku 1956 roku nie były mi znane aż tak dokładnie. Teraz wiele mogę powiedzieć o wydarzeniach ówczesnej Europy i to poznając je z perspektywy obserwatora z Ameryki Południowej, czyli osoby bardzo postronnej, która stara się przekazać informacje obywatelom swojego państwa nie mającym zbytniego rozeznania w warunkach panujących po drugiej stronie kuli ziemskiej.
Cześć felietonów natomiast dotyczy bezpośrednio Kolumbii. Jest to również ciekawa lektura, ale trochę nużąca ze względu na to, iż autor opisuje wydarzenia i osoby nie znane nam europejczykom w sposób dość oględny, wszak pisze do swoich rodaków, którzy doskonale orientują się w temacie reportażu.
Moim ulubionym fragmentem oczywiście jest już opisany "Skandal stulecia", ale także warte uwagi są felietony poświęcone  Piusowi XII, szczególnie dotyczące jego widzenia Chrystusa. A także relacja z pobytu autora w Polsce i absurdu wywożenia pieniędzy i papierosów poza granicę kraju, jakby żywcem wycięta z komedii Barei.
 
Doskonałym pomysłem było by gdyby, któryś z naszych polskich twórców zrealizował kiedyś film poświęcony wizycie Marqueza w naszym kraju. Ja poszłam bym do kina z przyjemnością, nawet gdybym potem miała być rozczarowana. A kogo widzielibyście w roli młodego Marqueza? Może Marcin Dorociński? Jak dla mnie idealnym kandydatem byłby hiszpański aktor Javier Bardem, który zagrał już Florentina Arizę w ekranizacji "Miłości w czasach zarazy".

2 komentarze:

  1. Johnny Depp - on zagra każdego

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedyś próbowałam przebrnąć przez tą książkę. Część o Polsce była ciekawa, ale reszta mnie znużyła i chyba nawet nie doczytałam do końca.

    OdpowiedzUsuń