czwartek, 31 stycznia 2013

"Panama wszystkie opowieści o Misiu i Tygrysku" - Janosch


Janosch to pseudonim Horsta Eckerta urodzonego na Śląsku niemieckojęzycznego pisarza, który w życiu prywatnym wywołuje wiele kontrowersji. Ale przecież nie to jest ważne kim jest, ale to jak pisze, a przyznać mu trzeba że stworzył na prawdę wyjątkowy cykl opowiadań.
Książka "Panama Wszystkie opowieści o Misiu i Tygrysku" wydawnictwa ZNAK zawiera pięć pełnych humoru utworów, które można czytać nawet tym najmłodszym dzieciom.
"Ach jak cudowna jest Panama" pamiętam jeszcze z wczesnego dzieciństwa; a przeczytałam zapewne od tamtej pory blisko tysiąc pozycji. Teraz z wielką przyjemnością przypominam sobie ten utwór czytając go córce.
Jest to pierwsza opowieść z cyklu przygód Misia i Tygryska. Dwójki przyjaciół którzy razem mieszkają, pracują, bawią się i ruszają na poszukiwanie przygód. Niby nic niezwykłego. Nic odkrywczego. Ale najlepsze utwory dla dzieci to takie, w których coś zupełnie nieodkrywczego, przedstawione zostanie w taki sposób, iż my dorośli przetrzemy swoje dorosłe oczy z niedowierzaniem. Dla pisarza utworów skierowanych dla dzieci wielkim darem jest patrzenie na świat oczyma dzieci - z ich prostolinijnością, dziecięcą wiarą i ufnością,  z miłością do świata je otaczającego.
Pewnego razu Miś znajduje płynącą rzeką skrzynkę z napisem Panama. A skrzynka ta pachnie mu bananami. Postanawia więc nakłonić Tygryska do wyprawy w poszukiwaniu kraju ich marzeń.Ruszają  w kierunku, który wskazał im drogowskaz, który sami postawili. Po drodze spotykają Lisa, Myszkę, Jeża (bohaterów, których można spotkać także w pozostałych utworach), aż w końcu odnajdują Panamę -kraj swoich marzeń. Czy domyślacie się gdzie Ona leży? 
Przeczytajcie to opowiadanie, zapewni ono wiele przyjemnych doznań. w dodatku ilustrowane jest rysunkami wykonanymi przez autora. Gwarantuję że z chęcią sięgniecie po kolejne utwory z cyklu. Moim ulubionym jest "Poczta dla Tygryska: Opowieść o tym, jak Mis i tygrysek wymyślili pocztę, pocztę lotnicza i telefon"- na prawdę zabawna, polecam.

2 komentarze:

  1. Będę pamiętać o niej przy okazji sprawiania prezentów dzieciakom w rodzinie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej Kasiu, jak miło Cię znaleźć w stosie książek... Czytałam misia i tygryska moim dzieciom jak były małe - wmawiałam im, że mieszkają na jednej z wysepek na Wiśle - nieopodal mostu, kiedy przejeżdżaliśmy i widać było jak z zarośli unosi się stróżka dymu - to miś i tygrysek przygotowywali swoją rybę z masłem i solą ; )
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń